Jak świat światem od wieków ludzie lubili otaczać się pięknymi rzeczami, nie tylko tymi codziennego użytku, ale też wymyślali przeróżne ozdoby, które miały upiększać ich stroje a nawet ich samych.
Archeologom niełatwo przychodzi wydzieranie tajemnic przeszłości ale to właśnie dzięki wykopaliskom wiemy jaką biżuterię noszono, jak zdobiono stroje i przedmioty codziennego użytku. Najwięcej dowiadujemy się o tych rzeczach z odkrywanych cmentarzysk i znajdujących się w nich darów grobowych.
Naczynia i pojemniki, których używali Goci do przechowywania żywności i gotowania najczęściej wykonane były z gliny. Zaznaczyć tu trzeba, że mimo prymitywnej metody, wykonane były bardzo dokładnie. Miały ozdobne szlaczki najczęściej był to znak solarny w postaci wieloramiennych swastyk. Prawdopodobnie naczynia ozdabiane tymże znakiem miały być zawsze pełne i zapewniać dostatek ich użytkownikom. Często spotykana ornamentacja to trójkątne wzory o różnych strukturach, naprzemiennie jeden trójkąt gładki drugi fakturowy.
Noże, z kolei, wykorzystywane przy różnych pracach w gospodarstwie, posiadały najczęściej rączkę wykonaną z kości i drewna, które były bogato rzeźbione. Z kości i poroża jeleni wykonywano też grzebienie. Te, często nosiły na sobie różnych rozmiarów okrągłe wzory.
Suknie, koszule lniane zarówno kobiece, męskie i dziecięce ozdabiane były haftem często w kolorze czerwonym, gdyż barwa ta była prawdopodobnie bardzo modną i pożądaną w tamtych czasach. Zdobiono je nie tylko ze względów estetycznych, przypuszczalnie służyły też jako wzmocnienie brzegu tkaniny. Kolejnym zdobiącym, a jednocześnie praktycznym elementem stroju była krajka, ręcznie tkany, ozdobny, wielokolorowy pasek. Przewiązywany wokół pasa służył do przytroczenia do niego przedmiotów, które musiały znajdować się pod ręką, gdyż życie toczyło się nie tylko w chacie ale na całym terenie osady. Goci używali też skórzanych pasów z bogato zdobionymi okuciami końca pasa i klamrami najczęściej wykonanymi z brązu.
Kobiece suknie spinane były na ramionach przepięknymi małymi zapinkami tak zwanymi fibulami. Nadgarstki kobiet i mężczyzn zdobiły bransolety zakończone głowami węży tak zwane wężowate, a na piersiach zwisały cudowne kolie z koralików szklanych i bursztynowych. Na terenie Pruszcza znaleziono wiele kolii bursztynowych składających się z paciorków o charakterystycznym kształcie, tak zwanym ósemkowatym przez niektórych nazywanym też bałwankami. W pochówkach odnajdowane są też klamerki w kształcie litery „S”, tak zwane esowate, służące do spinania kolii.
Plemiona germańskie wierzyły w uzdrawiającą i magiczną moc bursztynu, dlatego tak chętnie wykorzystywali go do robienia amuletów, które miały chronić noszącą go osobę od złego.
Motywy zwierzęce były często wykorzystywane do zdobnictwa czego przykładem jest pięknie zdobiona zapinka z morświnami.
Suknie, koszule lniane zarówno kobiece, męskie i dziecięce ozdabiane były haftem często w kolorze czerwonym, gdyż barwa ta była prawdopodobnie bardzo modną i pożądaną w tamtych czasach. Zdobiono je nie tylko ze względów estetycznych, przypuszczalnie służyły też jako wzmocnienie brzegu tkaniny. Kolejnym zdobiącym, a jednocześnie praktycznym elementem stroju była krajka, ręcznie tkany, ozdobny, wielokolorowy pasek. Przewiązywany wokół pasa służył do przytroczenia do niego przedmiotów, które musiały znajdować się pod ręką, gdyż życie toczyło się nie tylko w chacie ale na całym terenie osady. Goci używali też skórzanych pasów z bogato zdobionymi okuciami końca pasa i klamrami najczęściej wykonanymi z brązu.
Kobiece suknie spinane były na ramionach przepięknymi małymi zapinkami tak zwanymi fibulami. Nadgarstki kobiet i mężczyzn zdobiły bransolety zakończone głowami węży tak zwane wężowate, a na piersiach zwisały cudowne kolie z koralików szklanych i bursztynowych. Na terenie Pruszcza znaleziono wiele kolii bursztynowych składających się z paciorków o charakterystycznym kształcie, tak zwanym ósemkowatym przez niektórych nazywanym też bałwankami. W pochówkach odnajdowane są też klamerki w kształcie litery „S”, tak zwane esowate, służące do spinania kolii.
Plemiona germańskie wierzyły w uzdrawiającą i magiczną moc bursztynu, dlatego tak chętnie wykorzystywali go do robienia amuletów, które miały chronić noszącą go osobę od złego.
Motywy zwierzęce były często wykorzystywane do zdobnictwa czego przykładem jest pięknie zdobiona zapinka z morświnami.
Kolejnym przepięknym i tajemniczym znaleziskiem są wisiorki gruszkowate, do których wyrobu wykorzystane były bardzo zaawansowane techniki złotnicze jak filigran i granulacja. Większość fibul i zapinek było wykonanych z żelaza powleczonych srebrnymi lub złotymi foliami.
O kunszcie i wybitnym poczuciu estetyki Gotów, przekonać się możemy wnikliwie zwiedzając wystawę „Magia Bursztynowego Szlaku - Skarby Pruszcza Gdańskiego” w pruszczańskiej Faktorii.
Autor: Dorota Bednarz
ul. Grunwaldzka 20, 83-000 Pruszcz Gdański
tel. +48 58 775 99 21, fax. +48 58 682 34 51
e-mail: urzad@pruszcz-gdanski.pl